Z prof. dr. hab. med. Jackiem Wysockim rozmawia Adam Wojciechowski
W pa¼dzierniku 2008 roku zakoñczy³a siê III Konferencja Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Co by³o jej tematem przewodnim?
G³ównym tematem konferencji by³a rola szczepieñ w profilaktyce chorób zaka¼nych, jej tytu³ brzmia³: „Szczepienia zmieniaj± ¶wiat”. ¯yjemy w czasach, w których diametralnie uleg³a zmianie epidemiologia chorób zaka¼nych. Szczepienia wykaza³y swój ogromny potencja³, gdy¿ dziêki nim zosta³y wyeliminowane niektóre choroby zaka¼ne.
Czy szczepienia mog± w wiêkszym stopniu wp³yn±æ na choroby zaka¼ne ni¿ na przyk³ad antybiotyki czy inne grupy leków?
Oczywi¶cie, ¿e tak. Szczepionki okaza³y siê nieporównywalnie bardziej skuteczne, co potwierdza wyznawana przez medycynê ogóln± zasada, ¿e mo¿liwo¶ci profilaktyki s± du¿o wiêksze ni¿ mo¿liwo¶ci leczenia. Na Zachodzie ludzie zrozumieli to ju¿ kilkadziesi±t lat temu, w Polsce natomiast dopiero zaczyna siê na ten temat rozmawiaæ. Konferencja mia³a dwa wa¿ne cele. Pierwszy to spojrzenie w przesz³o¶æ – co uda³o siê uzyskaæ, co osi±gnêli¶my dziêki szczepieniom, jakie mamy osi±gniêcia, sukcesy? Drugi to spojrzenie w przysz³o¶æ – jakie mog± powstaæ nowe szczepionki i jakie daj± mo¿liwo¶ci?
Nie widzia³em tak wielu ludzi na sali podczas poprzednich konferencji.
W 2002 roku na pierwszej konferencji mieli¶my 300 uczestników, na drugiej we Wroc³awiu 600 osób, a w ostatniej – ponad 1300. Te liczby pokazuj±, jak du¿e jest zainteresowanie szczepieniami.
Jak pan ocenia dotychczasowe upowszechnienie szczepieñ w Polsce na tle Europy i ¶wiata?
Polska ma swoje sukcesy i pora¿ki w zakresie szczepieñ. Sukcesem jest na pewno system szczepieñ dzieci. Realizacja szczepieñ u ma³ych dzieci kszta³tuje siê na poziomie 97–98%. To jest osi±gniêcie, na które zwraca uwagê ca³y ¶wiat. Mamy dobrze zorganizowany system szczepieñ. Uda³o nam siê opanowaæ kilka chorób zaka¼nych, które w innych krajach Europy ujawniaj± siê w postaci lokalnych epidemii, gdy¿ realizacja szczepieñ jest tam zdecydowanie gorsza. W Polsce na przyk³ad wystêpuje 40–50 przypadków odry rocznie, czyli jest to znikoma liczba. W Niemczech, Anglii czy Austrii jest znacznie gorzej. Realizacja procesu szczepieñ jest wiêc naszym sukcesem. Co do pora¿ek – ponosimy je tam, gdzie w grê wchodz± pieni±dze. Nasz kalendarz szczepieñ jest ubo¿szy ni¿ w wielu krajach Europy Zachodniej. Z trudem udaje siê nam wprowadzaæ nowe szczepionki, co jest efektem przede wszystkim braków finansowych.
Ca³y artyku³ mo¿esz odnale¼æ w czasopi¶mie. Zapraszamy do prenumeraty.
|